wtorek, 4 lutego 2014

Rozdział XV

Błąd, który może kosztować wszystko

-Bo jestem idiotą-mruknął L odpowiadając na pytanie dziewczyny-idiotą myślącym, że przechytrzy Kirę-powiedział.
Dziewczyna opuściła wzrok.
-A teraz pytanie za pytanie-powiedział Lawliet. Taso natychmiast się ożywiła i spojrzała na mężczyznę.-Dlaczego zmieniłaś wygląd?-szepnął Lawliet jakby nie chcąc by ona to usłyszała.
-Jeśli notatnik ulega przemianie jego prawowity właściciel również-odparła-nie martw się. Jestem jednym z nielicznych, zmiennokształtnych Shinigami. Mogę przybrać poprzednią postać.-odparła
-Nie ma takiej potrzeby-powiedział Lawliet uśmiechając się.-Taka też mi się podobasz-po tych słowach się zarumienił. Taso odwzajemniła uśmiech jednak po chwili posmutniała.
-Chciałeś zniszczyć notatnik. Mogłeś zniszczyć cały plan mojego władcy. Nie radziłabym ci tego robić...nigdy nie miałeś z nim do czynienia...ucierpimy na tym oboje..-wyszeptała przerażona. Obawiała się spotkania z najokrutniejszym Shinigami w całym wszechświecie. Nigdy nie przepadała za służbą pod jego rozkazami, jednak nie chciała się sprzeciwiać w obawie przed śmiercią.
-Odpowiedz mi w takim razie na jeszcze jedno pytanie-mruknął L przykładając kciuk do górnej wargi-dlaczego to co napisałem w notatniku zostało skreślone przez mojego starego znajomego?-mruknął mężczyzna zdając sobie sprawę z tego, że dziewczyna może nie chcieć odpowiedzieć na to pytanie.
-Ponieważ to on jest głównym doradcą naszego króla-odparła ku zdziwieniu L.-już dawno powinieneś się domyślić, że Raito jeszcze nie pozwoli ci zaznać spokoju.-powiedziała-a już na pewno nie teraz...